Hongkong? Ale skąd taki pomysł? – Usłyszałem w pracy pewnego dnia. No właśnie. Dlaczego akurat Hongkong?
Od zawsze chciałem zobaczyć Nowy Jork, ale wcześniej nie miałem na to pieniędzy. Dziś, o ile kwestia finansowa jest do przeskoczenia, o tyle sprawa wizy jest już nieco bardziej skomplikowana.
Wyjazd do USA wiązałby się z ponad tysiąckilometrową podróżą do Warszawy na rozmowę z konsulem, który zależnie od swojego aktualnego nastroju, może wyrazić zgodę na mój wyjazd lub nie. Ze względu na to że mieszkam w Niemczech, a oni mogą latać do Stanów bez wiz, postanowiłem przyjąć także obywatelstwo niemieckie. Niestety mogę je dostać dopiero po ośmiu latach stałego pobytu. Mieszkam tu pięć lat, więc jeszcze trzy lata muszę poczekać żeby zobaczyć Empire State Building. Tak więc trzeba było znaleźć jakieś miejsce na świecie w zastępstwie. Kandydat okazał się więcej niż idealny ? ogromny, z większą ilością wieżowców niż ma Manhattan, do tego z tropikalnym klimatem i ciepłym morzem w pakiecie. Kiedy zobaczyłem na Youtube ten klip, tylko utwierdziłem się w mojej decyzji. 🙂